
Od najmłodszych lat w naszym mózgu i całym układzie nerwowym formują się sieci neuronowe lub tak zwane „mapy” odpowiedzialne za analizę różnych informacji sensorycznych oraz realizację działań behawioralnych. Z reguły te sieci znajdują się w stanie swojej naturalnej, maksymalnej plastyczności, czyli elastyczności, w najwcześniejszym, dziecięcym okresie życia człowieka. Jednak istnieją już istotne odkrycia naukowe wskazujące na to, że te mapy mogą pozostać plastyczne także w późniejszym wieku. Oznacza to, że mogą się zmieniać nawet po okresie wczesnej młodości, pod warunkiem, że uwzględnione zostaną określone zasady, które pozwolą nam modyfikować te mapy. Najważniejsze eksperymenty na ten temat przeprowadził profesor neurobiologii Uniwersytetu Stanforda Eric Knudsen wraz ze swoimi studentami.
Na przykład laboratorium Knudsena i jego współpracownicy odkryli, że jeśli człowiek nosi okulary pryzmatyczne, które zmieniają postrzeganie wzrokowe (np. zamieniają prawe i lewe widzenie miejscami albo odwracają obraz do góry nogami), to zmiany zachodzą również w reprezentacji map słuchowych i motorycznych.
Na początku eksperymenty były przeprowadzane z młodymi uczestnikami, których świat wzrokowy został zmieniony poprzez zmuszenie ich do noszenia okularów pryzmatycznych. Na przykład, jeśli książka znajdowała się po lewej stronie uczestnika — 5 stopni w lewo od centrum, czyli stosunkowo blisko — to w okularach pryzmatycznych uczestnik widział ją znacznie dalej na lewo. Oczywiście przyczyną tego były okulary pryzmatyczne.
Co się dzieje w pierwszym lub drugim dniu eksperymentu, kiedy uczestników proszono o sięgnięcie po książkę? Wyciągają rękę, ale przestrzennie się mylą, sięgając tam, gdzie książka faktycznie się nie znajduje. Jednak po jednym lub dwóch dniach zachowanie motoryczne uczestników zaczyna dostosowywać się do zniekształconego obrazu wzrokowego, tak że zaczynają sięgać bezpośrednio po książkę.
Oznacza to, że z czasem ich mapy wzrokowe i motoryczne dostosowują się na tyle, na ile jest to konieczne do rozwiązania postawionego zadania. Może się to wydawać niewiarygodne, ale wyniki tych eksperymentów pokazują, że te naturalnie powiązane mapy mogą się zmieniać, a takie zmiany zachodzą najszybciej u młodych ludzi.
Jak reaguje mózg starszych osób na podobne eksperymenty? Badania ujawniają, że zmiany w mapach u starszych osób zachodzą wolniej, a u niektórych wcale. Jednak jest to również zależne od konkretnej plastyczności danego człowieka. Najprawdopodobniej wysoki lub przynajmniej wystarczający poziom plastyczności można utrzymać w starszym wieku, jeśli zadba się o to już od młodości, poprzez ciągłe uczenie się i ćwiczenie mózgu.
W każdym razie jest to niezwykle ważny fakt empiryczny, który pokazuje, że nasz mózg może zmieniać swoje reprezentacje świata nawet w późniejszych latach.
Jak więc możemy osiągnąć plastyczność w starszym wieku, która byłaby podobna do plastyczności, jaką mamy w dzieciństwie lub wczesnej młodości? Laboratorium Knudsena i inne zajmowały się tym problemem i odkryły, że czynnikiem sprzyjającym neuroplastyczności jest popełnianie błędów. Innymi słowy, błędy zwiększają neuroplastyczność.
Chodzi o te niepowodzenia i błędy, które sygnalizują układowi nerwowemu, że „coś jest nie tak” lub „to nie działa”. To właśnie one stają się bodźcem do zmian. Jest to kluczowy fakt, ponieważ wiele osób, popełniając błędy i napotykając trudności, traci motywację i przestaje próbować. Tymczasem to właśnie konsekwentne i nieustanne próby przyczyniają się do ciągłego wzrostu lub utrzymania neuroplastyczności.
Na przykład ludzie próbują nauczyć się utworu na pianinie, ale im się nie udaje, lub próbują napisać kod programowy, lub nabyć umiejętność motoryczną, ale ponoszą porażkę. W rezultacie frustracja wytrąca ich z równowagi, skłaniając do bezczynności lub zmiany zdania. W tych momentach często nie zdają sobie sprawy, że to właśnie błędy sygnalizują mózgowi i całemu układowi nerwowemu, że „coś nie działa”, aktywując tym samym potężny system rozwoju.
Oczywiście mózg nie rozumie takich zwrotów jak „coś nie działa”. Nie odbiera też frustracji jako stanu emocjonalnego. Mózg rozumie jedynie język neuroprzekaźników, czyli substancji chemicznych wydzielanych w takich sytuacjach, takich jak epinefryna i acetylocholina.
Kiedy więc popełniamy błędy, układ nerwowy zaczyna wytwarzać neuroprzekaźniki i neuromodulatory, które mówią: „Musimy coś zmienić w naszych ścieżkach”.
Oznacza to, że błędy są podstawą neuroplastyczności i uczenia się.
Podsumowując, popełnianie błędów przyczynia się do zdobywania doświadczenia i rozwoju, ale tylko wtedy, gdy konsekwentnie dążymy do celu, rozwiązując napotykane na drodze problemy.
